
Jak wywołać efekt WOW w kampanii marketingowej?
E-mail i mobile marketing
Wielu przedsiębiorców nie dostrzega potencjału, jaki kryje się w e-mail i mobile marketingu, uznając szanse powodzenia takiej kampanii za równe zeru. I wcale się nie mylą, bo dzisiejszy odbiorca oczekuje czegoś więcej, niż tylko suchego newslettera z nowościami produktowymi. Zatem jak zaplanować kampanię, aby wywołać efekt „Wow”, a nie „Spam”?
Mobile i e-mail marketing to potężne narzędzia, które, jak widać po liczbie otrzymywanych dziennie przesyłek, cieszą się dużą popularnością wśród przedsiębiorców, nawet tych, którzy nie wierzą w ich skuteczność.
Analizując przychodzące wiadomości, firmy podzielić można na trzy grupy:
Przykłady z życia wzięte
Jedna z polskich firm sprzedających bieliznę postanowiła zbierać dane kontaktowe od swoich klientów. W zamian za dopisanie się do listy subskrybentów, klient otrzymywał kupon zniżkowy na kolejne zakupy. Mało kto nie skusił się na taką okazję. Jednak kluczem do sukcesu okazała się nie oferowana na wstępie zniżka, ale treść późniejszych kampanii. Firma nie zasypywała klienta przesyłkami reklamowymi, które sprawiłyby, że w jednej chwili pożałowałby udostępnienia swoich danych adresowych, ale postawiła na krótkie komunikaty SMS-owe, mówiące o zbliżających się promocjach cenowych przeznaczonych tylko dla subskrybentów. Klient nie tylko otrzymywał ciekawą ofertę rabatową, z którą zaznajomienie zajmowało mu nie więcej niż dziesięć sekund, ale dodatkowo była to oferta dla ściśle wyselekcjonowanej grupy, w której udało mu się znaleźć. To klasyczna sytuacja „win-win”, gdzie znane już wszystkim narzędzie, jakim jej kupon rabatowy, zyskał nowy, atrakcyjny wymiar w postaci komunikatu pojawiającego się na ekranie telefonu.
Autor: product manager platformy komunikacyjnej Redlink.pl
Vercom Sp. z o.o.
ul. abp. A.Baraniaka 88
61-131 Poznań
mail: biuro@redlink.pl
telefon: 61 622 24 22
faks: 61 622 24 19
http://www.redlink.pl
Analizując przychodzące wiadomości, firmy podzielić można na trzy grupy:
- Ci, którzy stawiają na masową wysyłkę kampanii na zasadzie – wyślę do tysiąca osób, usatysfakcjonuje mnie dziesięć pozytywnych odpowiedzi,
- Ci, od których wiadomości otrzymujemy nawet kilka razy w tygodniu, przez co czytanie ich staje się zbyt czasochłonne i mało interesujące,
- oraz Ci, którzy swoje spersonalizowane kampanie kierują do uważnie wyselekcjonowanej grupy subskrybentów.
Przykłady z życia wzięte
Jedna z polskich firm sprzedających bieliznę postanowiła zbierać dane kontaktowe od swoich klientów. W zamian za dopisanie się do listy subskrybentów, klient otrzymywał kupon zniżkowy na kolejne zakupy. Mało kto nie skusił się na taką okazję. Jednak kluczem do sukcesu okazała się nie oferowana na wstępie zniżka, ale treść późniejszych kampanii. Firma nie zasypywała klienta przesyłkami reklamowymi, które sprawiłyby, że w jednej chwili pożałowałby udostępnienia swoich danych adresowych, ale postawiła na krótkie komunikaty SMS-owe, mówiące o zbliżających się promocjach cenowych przeznaczonych tylko dla subskrybentów. Klient nie tylko otrzymywał ciekawą ofertę rabatową, z którą zaznajomienie zajmowało mu nie więcej niż dziesięć sekund, ale dodatkowo była to oferta dla ściśle wyselekcjonowanej grupy, w której udało mu się znaleźć. To klasyczna sytuacja „win-win”, gdzie znane już wszystkim narzędzie, jakim jej kupon rabatowy, zyskał nowy, atrakcyjny wymiar w postaci komunikatu pojawiającego się na ekranie telefonu.
Autor: product manager platformy komunikacyjnej Redlink.pl
Vercom Sp. z o.o.
ul. abp. A.Baraniaka 88
61-131 Poznań
mail: biuro@redlink.pl
telefon: 61 622 24 22
faks: 61 622 24 19
http://www.redlink.pl
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 9(101)2010 ![]() Zobacz więcej na temat: sms marketing | efekt wow | e-mail marketing |