
Luksusowy czołg
Audi Q7
Świat zwariował. Klasa SUV wciąż przeżywa swój rozkwit. Samochody udające terenówki sprzedają się doskonale, a producenci, którzy jeszcze kilka lat temu ani myśleli o tworzeniu tego typu aut, teraz w wielu przypadkach opierają na nich swoją sprzedaż. Każda szanująca się marka ma dzisiaj w ofercie wielkiego SUV-a. Teraz do zacnego grona dołącza Audi.
Prawa rynku są bezlitosne i producenci – chcąc nie chcąc – muszą się do nich dostosowywać. Firmy, które dotychczas słynęły z produkcji jednostkowych, wyszukanych i piekielnie drogich limuzyn, produkują dziś sedany klasy średniej, pod maskami których klekoczą ekonomiczne i popularne diesle. Koncerny, które tworzyły kultowe sportowe auta dla wybranych, zaczynają sprzedawać samochody terenowe, a koreańskie auta dumnie wożą na grillach logo Chevroleta.
Terenowa broń
Niemcy z Ingolstadt długo czekali z prezentacją dużego terenowca, ale w końcu pokazali światu swoją propozycję. Model Q7 dopiero wjechał do polskich salonów, ale konkurencja już teraz może czuć się zagrożona. BMW X5, Volkswagen Touareg czy Porsche Cayenne to poważni przeciwnicy, jednak dużo większe Q7 jeszcze przed rynkową konfrontacją zdaje się patrzeć na nich z góry. Coś w tym rzeczywiście jest. Wydaje się, że jedynym godnym konkurentem dla nowego Audi będzie wielki Mercedes GL. Czeka nas kolejna wojna dwóch gigantów, którzy tym razem wytoczyli przeciw sobie terenową broń.
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 6(51)2006 ![]() |