
Znaleźć niszę na chińskim rynku
Polsko-chińska współpraca handlowa w 2012 roku?
W wymianie handlowej pomiędzy Polską a Chinami istnieje od lat ustabilizowana struktura towarowa. Główną gałęzią produktów eksportowanych z Polski do Chin pozostają surowce i dobra inwestycyjne; przeważają: wyroby nieszlachetne i wyroby z metali nieszlachetnych, urządzenia mechaniczne i elektryczne. Wiodącą rolę mają najwięksi polscy eksporterzy z branży chemicznej i petrochemicznej, wydobycia i przetwórstwa miedzi, produkcji maszyn górniczych i silników.
Chiny są ważnym oraz dużym partnerem handlowym Polski. Według danych Ministerstwa Gospodarki, w okresie styczeń-listopad 2012 eksport z Polski do Chin osiągnął wartość ok. 1,54 miliarda dol., co stanowi wzrost o 3,7 proc. rok do roku. Import z Chin wyniósł natomiast ponad 16,08 miliarda dol., wzrost o 2,9 proc., i stanowił 8,97 proc. całości polskiego importu.
Według danych publikowanych przez International Trade Centre (cały 2012), chińskie przedsiębiorstwa importowały z Polski głównie półprodukty i wyroby przemysłowe. Pod względem wartości importu, najważniejszą grupą produktową jest miedź rafinowana i stopy miedzi (693 mln dol, 34 proc. całości polskiego eksportu do Chin). Drugie miejsce to części pojazdów silnikowych (102 mln dol.) oraz chemikalia organiczne (80 mln dol.).
Produktami, które miały szansę dotrzeć do końcowego chińskiego odbiorcy w relatywnie nieprzetworzonej formie (lub ze zmienioną marką na chińską) były znajdujące się na pozycji czwartej meble oraz ich części (54 mln dol.), na miejscu 20. serwatka i naturalne produkty mleczne (15 mln dol. ) oraz na 27. mięso wieprzowe (12 mln dol.). Przedmiotem dostaw z Polski do Chin są zatem głównie wyroby „niekonsumpcyjne”.
Polska wpisuje się w specyfikę wymiany handlowej pomiędzy Chinami a resztą świata. Pomimo sygnałów z Chin o zwiększonej konsumpcji prywatnej w kraju, surowce i dobra inwestycyjne nadal pozostają dominującą gałęzią produktów importowanych. Istnieje jednak wyraźny trend wskazujący na rosnące wskaźniki dotyczące zakupu przez Chiny zagranicznych towarów konsumpcyjnych, w tym dóbr markowych, wysokiej jakości oraz luksusowych.
Wzrost dochodów obywateli i przestawienie gospodarki na tory wzrostu gospodarczego poprzez wzrost konsumpcji wewnętrznej są kluczowymi celami obowiązującego obecnie w Chinach dwunastego planu pięcioletniego. Przedstawiciele nowych władz Chin, wybrani na osiemnastym zjeździe KPCh w listopadzie 2012, podkreślają priorytetowe znaczenie poprawy sytuacji materialnej obywateli. Chiny dążą również do stopniowego zrównoważenia bilansu handlowego poprzez pobudzanie importu.
Przypomnijmy, że Premier Chin Wen Jiabao, podczas wizyty w Polsce w kwietniu 2012 roku, zapowiedział podjęcie starań mających na celu zintensyfikowanie wymiany handlowej pomiędzy krajami Europy Środkowo-Wschodniej a Chinami, tak, aby w 2015 roku obroty osiągnęły 100 mld dol., a wymiana handlowa była zbilansowana.
Czynniki te sprawiają, że firmy chcące lokować swoje produkty na rynkach międzynarodowych nie mogą pozwolić sobie na pominięcie rynku chińskiego. Wręcz przeciwnie, powinien on być jednym z priorytetowych, znajdujących się w centrum strategii polskich przedsiębiorstw, także małych i średnich.
Polskie firmy nie mogą jednak liczyć na sukces w segmencie produktów najtańszych – lokalne chińskie przedsiębiorstwa zawsze będą miały przewagę niższych kosztów nad dostawcą z Polski, czy też zagranicznym inwestorem w Chinach. Kluczem jest zatem zaadresowanie swojej oferty do konsumentów ceniących lepszą jakość i gotowych do zapłacenia więcej, czyli do chińskiej klasy średniej.
Według danych publikowanych przez International Trade Centre (cały 2012), chińskie przedsiębiorstwa importowały z Polski głównie półprodukty i wyroby przemysłowe. Pod względem wartości importu, najważniejszą grupą produktową jest miedź rafinowana i stopy miedzi (693 mln dol, 34 proc. całości polskiego eksportu do Chin). Drugie miejsce to części pojazdów silnikowych (102 mln dol.) oraz chemikalia organiczne (80 mln dol.).
Produktami, które miały szansę dotrzeć do końcowego chińskiego odbiorcy w relatywnie nieprzetworzonej formie (lub ze zmienioną marką na chińską) były znajdujące się na pozycji czwartej meble oraz ich części (54 mln dol.), na miejscu 20. serwatka i naturalne produkty mleczne (15 mln dol. ) oraz na 27. mięso wieprzowe (12 mln dol.). Przedmiotem dostaw z Polski do Chin są zatem głównie wyroby „niekonsumpcyjne”.
Polska wpisuje się w specyfikę wymiany handlowej pomiędzy Chinami a resztą świata. Pomimo sygnałów z Chin o zwiększonej konsumpcji prywatnej w kraju, surowce i dobra inwestycyjne nadal pozostają dominującą gałęzią produktów importowanych. Istnieje jednak wyraźny trend wskazujący na rosnące wskaźniki dotyczące zakupu przez Chiny zagranicznych towarów konsumpcyjnych, w tym dóbr markowych, wysokiej jakości oraz luksusowych.
Wzrost dochodów obywateli i przestawienie gospodarki na tory wzrostu gospodarczego poprzez wzrost konsumpcji wewnętrznej są kluczowymi celami obowiązującego obecnie w Chinach dwunastego planu pięcioletniego. Przedstawiciele nowych władz Chin, wybrani na osiemnastym zjeździe KPCh w listopadzie 2012, podkreślają priorytetowe znaczenie poprawy sytuacji materialnej obywateli. Chiny dążą również do stopniowego zrównoważenia bilansu handlowego poprzez pobudzanie importu.
Przypomnijmy, że Premier Chin Wen Jiabao, podczas wizyty w Polsce w kwietniu 2012 roku, zapowiedział podjęcie starań mających na celu zintensyfikowanie wymiany handlowej pomiędzy krajami Europy Środkowo-Wschodniej a Chinami, tak, aby w 2015 roku obroty osiągnęły 100 mld dol., a wymiana handlowa była zbilansowana.
Czynniki te sprawiają, że firmy chcące lokować swoje produkty na rynkach międzynarodowych nie mogą pozwolić sobie na pominięcie rynku chińskiego. Wręcz przeciwnie, powinien on być jednym z priorytetowych, znajdujących się w centrum strategii polskich przedsiębiorstw, także małych i średnich.
Polskie firmy nie mogą jednak liczyć na sukces w segmencie produktów najtańszych – lokalne chińskie przedsiębiorstwa zawsze będą miały przewagę niższych kosztów nad dostawcą z Polski, czy też zagranicznym inwestorem w Chinach. Kluczem jest zatem zaadresowanie swojej oferty do konsumentów ceniących lepszą jakość i gotowych do zapłacenia więcej, czyli do chińskiej klasy średniej.