Fala upad�o�ci konsumenckich

Prawo konsumenta

Grudzie� 16, 2014 Wy�wietlono: 1065 razy

Na mocy obecnie obowi�zuj�cych przepis�w s�dy w ostatnich trzech latach og�osi�y 60 upad�o�ci konsumenckich. W kolejnych latach mo�e by� ich do 100-150 tysi�cy. Nowe prawo, kt�re zacznie obowi�zywa� od stycznia, wprowadza mo�liwo�� upad�o�ci uk�adowej konsumenta.

Nowe prawo, które zacznie obowi�zywa� od stycznia, wprowadza bowiem mo�liwo�� upad�o�ci uk�adowej konsumenta, co pozwoli d�u�nikom porozumie� si� z wierzycielami bez konieczno�ci oddania dorobku �ycia. Mo�e to pomóc m.in. zad�u�onym we frankach szwajcarskich, którzy maj� problem ze sp�at� kredytu hipotecznego.

– Co najwa�niejsze, nowe prawo wprowadza przede wszystkim mo�liwo�� zawarcia uk�adu z wierzycielami, czyli upad�o�� konsumencka ju� nie zawsze b�dzie musia�a by� likwidacyjna, jak mia�o to miejsce dotychczas – wskazuje Piotr Zimmerman, ekspert ds. prawa upad�o�ciowego i naprawczego z Kancelarii Zimmerman.

Na mocy obecnie obowi�zuj�cej ustawy z 2008 roku osoby fizycznie nieprowadz�ce dzia�alno�ci gospodarczej maj� ju� mo�liwo�� og�oszenia upad�o�ci konsumenckiej. Procedura takiego post�powania jest jednak d�uga i skomplikowana, a do masy upad�o�ciowej wchodzi ca�y maj�tek d�u�nika, który mo�e podlega� egzekucji. B�d� to zarówno rzeczy ruchome, jak i nieruchomo�ci (np. mieszkanie w�asno�ciowe, spó�dzielcze prawo do lokalu, samochód, sprz�t RTV). D�u�nik mo�e pozostawi� sobie jedynie najbardziej osobiste, drobne przedmioty.

Do tej pory wiele osób nie chcia�o nawet my�le� o upad�o�ci konsumenckiej, gdy� wi�za�a si� ona z licytacj� mieszkania, czyli cz�sto inwestycji �ycia. Teraz b�dzie wi�cej mo�liwo�ci porozumienia si� z wierzycielem.

– Os�awieni kredytobiorcy frankowi maj�cy problem ze sp�at� zad�u�enia znajd� si� w lepszej sytuacji – przekonuje Zimmerman. – Je�eli taki konsument zainwestowa� du�o w mieszkanie i nie b�dzie chcia� go straci�, zyska mo�liwo�� porozumienia si� z bankiem, np. co do przewalutowania kredytu albo roz�o�enia sp�aty na d�u�szy okres. Wtedy zachowa nieruchomo��, a bank zarobi na tym i tak wi�cej, ni� uzyska�by w wyniku sprzeda�y nieruchomo�ci.

Przekonuje, �e upad�o�� konsumencka – prowadzona we wspó�pracy z d�u�nikiem – b�dzie dla instytucji finansowej bardziej korzystna ni� wypowiedzenie umowy i procedura windykacyjna, bo z tym wi�� si� równie� okre�lone koszty

– Nie zrozumia�bym, gdyby instytucje finansowe panikowa�y z powodu nowych przepisów, bo dotycz� one osób, które i tak nie maj� ju� maj�tku i s� pozbawione szans na jego nabycie w przysz�o�ci – podkre�la prawnik.

Zdaniem eksperta nowe regulacje stanowi� bardzo istotny post�p. Jak wynika z poprzedzaj�cej z�o�enie projektu ustawy analizy prawnej, w ci�gu dwóch pierwszych lat funkcjonowania takiej mo�liwo�ci z�o�ono 1875 wniosków o upad�o�� konsumenck�, z czego w zaledwie 36 przypadkach (1,9 proc.) s�dy j� og�osi�y. W tym samym czasie w znacznie prostszych post�powaniach dotycz�cych firm orzeczono upadek 17 proc. przedsi�biorstw.

– Trudno okre�li� dzisiaj grup� osób najbardziej zainteresowanych nowymi rozwi�zaniami – ocenia Zimmerman. – Konsumentów, którzy albo nie maj� nic, albo s� gotowi odda� ca�y maj�tek, w mojej ocenie w ci�gu najbli�szych trzech lat b�dzie minimum 100-150 tysi�cy. Gdyby przepisy ca�kowicie zliberalizowa� i sta�yby si� tak przyjazne, jak np. w Stanach Zjednoczonych, grupa zainteresowanych wynios�aby pewnie oko�o miliona.

Po likwidacji maj�tku (lub ewentualnym porozumieniu z wierzycielem) i po trzyletnim okresie sp�aty zad�u�enia d�u�nik jest wolny od zobowi�za�. Jak podkre�la Zimmerman, nie oznacza to, �e od razu odzyska zdolno�� kredytow� i stanie si� po��danym przez banki klientem.

– Przepisy tego nie precyzuj�, ale mo�na si� spodziewa�, �e bank we w�asnym zakresie ustali, jak b�dzie ocenia� wiarygodno�� kredytow� upad�ego konsumenta. By� mo�e rekomendacj� w tej sprawie wyda Komisja Nadzoru Finansowego. My�l�, �e nale�y za�o�y� minimum trzyletni okres karencji, czyli �e po trzech latach sp�aty przez kolejne trzy taka osoba b�dzie jeszcze traktowana jako niewiarygodna. Natomiast na pewno nie zostanie tak na zawsze, bo to bankom si� po prostu nie op�aca – mówi Zimmerman.

�ród�o: newseria