Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Z armii do cywila >>

Z armii do cywila

Hummer

Kiedy na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia powstawał prototyp lekkiego samochodu wojskowego o symbolu HMMWV, chyba nikt się nie spodziewał, iż wkrótce stanie się on prekursorem jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek samochodów terenowych na świecie, które za oceanem będą obiektem uwielbiania i pożądania przez największe gwiazdy show-biznesu.
Wojskowe korzenie   Narodziny dzisiejszej marki Hummer sięgają 1979 r. Zasłużone, ale i trochę już przestarzałe modele marki Jeep, które służyły armii amerykańskiej nieprzerwanie od lat czterdziestych, wymagały odświeżenia. Wówczas to koncern American Motors Corporation otrzymał zlecenie od amerykańskiego rządu na zaprojektowanie i stworzenie nowego i lekkiego samochodu wojskowego. Już rok później powstaje pierwszy prototyp takiego pojazdu, określany skrótem HMMWV (High Mobility Multi-Purpose Wheeled Vehicle). Wymagające testy w najtrudniejszych warunkach drogowych, przy współudziale przedstawicieli armii trwały kilka lat, aż w końcu w 1985 r. rozpoczęła się jego seryjna produkcja. Dość szybko nowe modele zyskały dużą aprobatę amerykańskich żołnierzy, którzy pieszczotliwie nazywali je Humvee. Były one cenione za bardzo dobre właściwości jezdne w najbardziej ekstremalnym terenie i za możliwość ich niecodziennej eksploatacji. Prawdziwy egzamin bojowy zdały – i to na ocenę celującą – podczas amerykańskich interwencji w Kuwejcie i Iraku. Kto wie jak potoczyłyby się dalsze losy dzisiejszego Hummera, gdyby nie szczególne zainteresowanie tym pojazdem, jaki wykazał Arnold Schwarzenegger. Auto tak mu się spodobało, że wyprosił dla siebie wyprodukowanie specjalnej wersji, którą mógłby bez przeszkód poruszać się w zwykłym ruchu ulicznym.  
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety.

Zamów Gazetę PDF koszyk



nr 7(76)2008


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum