Poradnik skutecznego e-mailingu
RAPORT: Firma w Internecie
Każdego dnia na jedną skrzynkę pocztową potrafi przyjść od kilku do kilkudziesięciu wiadomości reklamowych. Dlaczego tylko nieznaczny odsetek z nich spotyka się z zainteresowaniem odbiorców? Niniejszy poradnik to próba odpowiedzi na to pytanie. Wskażę także, jakie działania należy podjąć, aby to właśnie nasz e-mailing został odczytany.
Specjaliści od zagadnień marketingu od dłuższego czasu starają się określić przyczyny, które sprawiają, że niektóre wiadomości postanawiamy otworzyć i zapoznać się z ich treścią, inne natomiast bez większego zastanowienia wrzucamy do kosza. Wysokiej jakości baza danych, personalizacja kampanii, intrygujący temat i treść oraz poszanowanie prywatności odbiorcy – to sekret skutecznego e-mailingu.
Bazy danych od kuchni
Era kampanii nastawionych na odbiorcę masowego już dawno powinna odejść do lamusa. W czasach, gdzie na każdym kroku bombardowani jesteśmy rozmaitymi przekazami reklamowymi, starannie zorganizowana baza danych to klucz efektywnie przeprowadzonej kampanii. Oczywista, choć nie zawsze stosowana zasada mówi, żeby e-maile kierować wyłącznie do osób, które mogą wykazać zainteresowanie danym tematem. Zatem głównym kryterium tworzenia baz danych powinny być preferencje konsumenckie.
Jak budować bazy danych? Dobrym i dość popularnym sposobem jest umożliwienie zapisania się na bezpłatny newsletter. Taki subskrybent to potencjalny klient, który z własnej woli i inicjatywy wyraził chęć otrzymywania treści reklamowych. W związku z tym możemy być niemalże pewni, że nasza wiadomość marketingowa spotka się z jego zainteresowaniem.
Zadbać należy nie tylko o jakość bazy, ale także jej legalność. Warunkiem koniecznym jest pozyskanie zgody odbiorcy na otrzymywanie ofert marketingowych. Odchylenie się od tego obowiązku to najlepsza droga do tego, aby zostać zakwalifikowanym jako spamer, czyli rozsyłający niechciane treści reklamowe.
Legalne pozyskiwanie i tworzenie baz danych na podstawie analizy preferencji każdego odbiorcy to zajęcie czasochłonne. Na rynku istnieją jednak firmy, których filarem działań jest prowadzenie i udostępnianie baz danych według dowolnie określonych kryteriów, np. wykształcenia, branży zatrudnienia, zainteresowań, preferencji nabywczych czy wysokości zarobków.
Z klientem na Ty
Personalizacja kampanii pozwoli pozyskać zaufanie i zbudować więź z klientem. Wykażemy się profesjonalizmem i szacunkiem dla odbiorcy, jeżeli w polu nadawcy każdego e-maila wstawimy własne imię, nazwisko oraz (opcjonalnie) nazwę firmy, którą reprezentujemy. Nie wolno zapominać, że zabiegiem absolutnie niedopuszczalnym jest korzystanie z pól DW (do wiadomości) oraz UDW (ukryte do wiadomości). Wielokrotność adresów widoczna po odebraniu e-maila wygląda bardzo amatorsko, przez co negatywnie wpływa na wizerunek marki.
Pisząc e-mail można zwracać się do odbiorcy oficjalnie – Pan, Pani lub bardziej bezpośrednio – Ty, Tobie. Nieporównywalnie lepsze w skutkach są jednak wiadomości spersonalizowane, w których zwracamy się do adresata wykorzystując jego imię i nazwisko. Liczba wejść na daną stronę poprzez linki zawarte w tak skonstruowanym e-mailu wzrasta w ekspresowym tempie z racji tego, że odbiorca, do którego zwracamy się po imieniu czuje większą więź z nadawcą. Znacznikami personalizacji może być np. imię, nazwisko, nazwa firmy, stanowisko czy wysokość kredytu.
Autor: Product manager platformy komunikacyjnej Redlink.pl
Vercom Sp. z o.o.
ul. abp. A.Baraniaka 88
61-131 Poznań
mail: biuro@redlink.pl
telefon: (061) 622 24 22
faks: (061) 622 24 19
http://www.redlink.pl
Bazy danych od kuchni
Era kampanii nastawionych na odbiorcę masowego już dawno powinna odejść do lamusa. W czasach, gdzie na każdym kroku bombardowani jesteśmy rozmaitymi przekazami reklamowymi, starannie zorganizowana baza danych to klucz efektywnie przeprowadzonej kampanii. Oczywista, choć nie zawsze stosowana zasada mówi, żeby e-maile kierować wyłącznie do osób, które mogą wykazać zainteresowanie danym tematem. Zatem głównym kryterium tworzenia baz danych powinny być preferencje konsumenckie.
Jak budować bazy danych? Dobrym i dość popularnym sposobem jest umożliwienie zapisania się na bezpłatny newsletter. Taki subskrybent to potencjalny klient, który z własnej woli i inicjatywy wyraził chęć otrzymywania treści reklamowych. W związku z tym możemy być niemalże pewni, że nasza wiadomość marketingowa spotka się z jego zainteresowaniem.
Zadbać należy nie tylko o jakość bazy, ale także jej legalność. Warunkiem koniecznym jest pozyskanie zgody odbiorcy na otrzymywanie ofert marketingowych. Odchylenie się od tego obowiązku to najlepsza droga do tego, aby zostać zakwalifikowanym jako spamer, czyli rozsyłający niechciane treści reklamowe.
Legalne pozyskiwanie i tworzenie baz danych na podstawie analizy preferencji każdego odbiorcy to zajęcie czasochłonne. Na rynku istnieją jednak firmy, których filarem działań jest prowadzenie i udostępnianie baz danych według dowolnie określonych kryteriów, np. wykształcenia, branży zatrudnienia, zainteresowań, preferencji nabywczych czy wysokości zarobków.
Z klientem na Ty
Personalizacja kampanii pozwoli pozyskać zaufanie i zbudować więź z klientem. Wykażemy się profesjonalizmem i szacunkiem dla odbiorcy, jeżeli w polu nadawcy każdego e-maila wstawimy własne imię, nazwisko oraz (opcjonalnie) nazwę firmy, którą reprezentujemy. Nie wolno zapominać, że zabiegiem absolutnie niedopuszczalnym jest korzystanie z pól DW (do wiadomości) oraz UDW (ukryte do wiadomości). Wielokrotność adresów widoczna po odebraniu e-maila wygląda bardzo amatorsko, przez co negatywnie wpływa na wizerunek marki.
Pisząc e-mail można zwracać się do odbiorcy oficjalnie – Pan, Pani lub bardziej bezpośrednio – Ty, Tobie. Nieporównywalnie lepsze w skutkach są jednak wiadomości spersonalizowane, w których zwracamy się do adresata wykorzystując jego imię i nazwisko. Liczba wejść na daną stronę poprzez linki zawarte w tak skonstruowanym e-mailu wzrasta w ekspresowym tempie z racji tego, że odbiorca, do którego zwracamy się po imieniu czuje większą więź z nadawcą. Znacznikami personalizacji może być np. imię, nazwisko, nazwa firmy, stanowisko czy wysokość kredytu.
Autor: Product manager platformy komunikacyjnej Redlink.pl
Vercom Sp. z o.o.
ul. abp. A.Baraniaka 88
61-131 Poznań
mail: biuro@redlink.pl
telefon: (061) 622 24 22
faks: (061) 622 24 19
http://www.redlink.pl
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 4(96)2010 ![]() |